Część #5 "Ukradli nam naszą fabrykę czekolady"

Część #5
"Ukradli nam naszą fabrykę czekolady"
Kamila brała lekcje pianina od profesora Janocha (*1). Po tym jak jej ojciec Leopold zmarł, nie miała już wystarczająco tyle pieniędzy aby pokryć koszty drogich lekcji. Kiedy powiedziała to profesorowi, ten zachęcił ją do udzielania korepetycji.
- Nie martw się moje dziecko - powiedział doktor Janoch. - Ciągle dostaje prośby o naukę od początkujących. Z powodu tego, że uczę tylko bardzo zaawansowanych studentów, odsyłam początkujących i średnio zaawansowanych do moje żony. Ona też, ma więcej studentów niż może uczyć. Wiec jeśli mi pozwolisz, zapoczątkuje twoją karierę nauczycielską przez odsyłanie ci studentów. Zarobisz więcej pieniędzy niż tylko na następne lekcje ze mną.
To miało być prawdą. Do momentu gdy Kamila była gotowa na rozpoczęcie kariery koncertowej, miała 30 studentów.
Kamila studiowała również język francuski i uzyskała państwowy dyplom nauczania w szkołach średnich. Kiedy była w szkole, Czechosłowacja była ciągle pod rządami monarchii austro-węgierskiej. Niemiecki był głównym językiem mówionym w szkołach. Kamila uczyła się niemieckiego, stenografii (*2), aktorstwa, teorii muzyki i kompozycji.
Matka Kamili, Szarlota, stale próbowała nakłonić Kamile do małżeństwa. Szarlota zniechęcała Kamile do, jak ona to postrzegała, nadmiernego studiowania.
Szarlota posunęła się nawet do przygotowania wesela Kamili. Kamila jednak wiedziała że nie jest zakochana i postanowiła nie realizować planów matki. Po tym jak Kamila stale napominała o tym że zabije się na weselu, Szarlota w końcu pogodziła się z decyzją Kamili o nie wyjściu za mąż za narzeczonego, który był bogatym producentem butów i bliskim znajomym jej przyrodniego brata Roberta.
Szarlota miała trzy siostry, dwie stare panny żyjące w Cieszynie Matyldę i Agnes oraz Paule która była zamężna. Posiadały one sklep z materiałami sypkimi. Sprzedawały tekstylia i materiały wieśniakom z których ci dalej szyli ubrania. Był to powszechnie uznany, lukratywny biznes.
Matylda zarabiała dobre pieniądze ze sklepu, ale żyła tylko z odsetek. Mieszkała w małym mieszkania na trzecim pietrze budynku gdzie znajdował się sklep. Matylda chciała zostawić większość pieniędzy swoje siostrzenicy Annie, córce Pauli.
Matylda i Agnes znali rodzinę Schramków bardzo dobrze. Przygotowali spotkanie dla Kamili i Bruna.
Matylda zarabiała dobre pieniądze ze sklepu, ale żyła tylko z odsetek. Mieszkała w małym mieszkania na trzecim pietrze budynku gdzie znajdował się sklep. Matylda chciała zostawić większość pieniędzy swoje siostrzenicy Annie, córce Pauli.
Mimo, że Kamila początkowo była niechętna spotkaniu, uległa w końcu planom ciotek, chcąc przymilić się matce.
U Szarloly wykryto białaczkę i lekarze dali jej rok życia. Zdesperowana chciała aby Kamila wyszła za mąż.
- Czy zamierzasz zostać starą panną? Nie uważasz, że to najwyższa pora abyś sobie znalazła miłego mężczyznę. Chciałabym abyś wyszła za mąż zanim umrę. - Mówiła jej matka.
Nalegania matki przyczyniły się do zgody na poznanie Bruna.
Kamila była drobna, ładna, bystra i sympatyczna.
Bruno miał nadwagę i wyglądał jak po czterdziestce chociaż miał dopiero 35 lat.
Pewnego ciepłego wiosennego dnia, Bruno przejechał cztery godziny pociągiem do Brna, gdzie mieszkała Kamila. Po tym jak wszedł po schodach na trzecie piętro do mieszkania Kamili, spływał z niego pot.
Na początku z fizycznego punktu widzenia, sytuacja nie wyglądała na obiecującą. Mimo to, po tym jak się poznali lepiej, Kamila odkryła ze Bruno miał duże poczucie humoru, był dobrym tancerzem, był uprzejmy i bardzo do siebie pasowali.
Bruno odebrał Kamilę jako atrakcyjną i utalentowaną na wiele sposobów. Posiadała również spory posag 100,000 Koron czeskich odpowiadających $100,000 Dolarów amerykańskich, co dla Bruna wydawało się równie atrakcyjne.
Po kilku spotkaniach, Kamila pojechała do Cieszyna poznać rodzinę Bruna, zobaczyć jego kamienicę i nowe miasto które miało być jej nowym domem. Po tym jak Bruno zgodził się na to, aby Kamila kontynuowała swoją karierę jako recitalistka, akompaniator i muzyk kameralny, zaręczyli się. Marzenie jej matki się spełniło. Pobrali się we wrześniu, rok przed tym jak Szarlota zmarła. 

CDN
(*1) Profesor Janoch uczył także wybitnego polskiego pianistę Zbigniewa Drzewieckiego
(*2) Stenografia – skrócona, symboliczna metoda zapisu, zwiększa jego szybkość oraz/lub zwięzłość, w porównaniu z tradycyjnymi dla danego języka metodami
#ukradlinamnaszafabrykeczekolady

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Historia pewnej fabryki - film dokumentalny "Ukradli nam fabrykę czekolady" Tip Top Bracia Schramek

Video relacja z premiery książki "Ukradli nam naszą fabrykę czekolady" Lynn Schramek w bibliotece w Cieszyni